Jest to film parafabularny, właściwie paradokument, o walce z pedofilią. Można go było oglądać w dwóch odsłonach na poznańskim Transatlantyku – Międzynarodowym Festiwalu Filmu i Muzyki. Jest zaangażowany społecznie ? mocny artystycznie, to raz, i mocny w wymowie społecznej, to dwa – spełnia więc wytyczne decydujące o wyświetleniu go na Festiwalu. Była to polska premiera.
Film byłej modelki i aktorki, obecnie producentki, scenarzystki i reżyserki – Maiwenn Le Besco – ukazuje bez retuszu pracę policjantów jednostki walczącej z pedofilią, co więcej, dowodzi, że ofiary są po obu stronach. Jak wiemy film zdobył Nagrodę Specjalną Jury tegorocznego 64. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes. Z artykułu o transatlantyckich premierach wiemy też, co mówił o nim przewodniczący tego składu sędziowskiego, Robert De Niro.
Historia:
Przypomnijmy, że film opowiada o pracy funkcjonariuszy jednostki powołanej do walki z pedofilią. To podręcznikowy wręcz przykład nurtu cinema verité, w którym obrazy są jak najbliższe rzeczywistości. Widzimy gdzie są ofiary działalności pedofilskiej, widzimy skrzywdzone niewinne dzieci i podobnie zranionych ludzi tropiących sprawców pedofilii. Bowiem złoczyńcy ci zawsze na początku przynajmniej sobie i najbliższemu otoczeniu wydają się bezkarni.
Obsada:
Karin Viard,
Marina Fois,
Maiwenn Le Besco,
Frédéric Pierrot,
francuski rapper Joeystarr.
Film kończy się szokiem. Wielkim. Naprawdę.
Dlatego warto go zobaczyć. Naprawdę.