Pokoleniowa Muzyka Wolności

Poznańska Muzyka Wolności. Brzmi dumnie. Bo i okazja, dla której zorganizowano koncert pod takim hasłem była wyjątkowa. W taki sposób postanowiono uczcić pamięć Powstańców Wielkopolskich. To właśnie oni, niemal równe 100 lat temu dokonali zrywu, dzięki któremu stali się dla kilku kolejnych pokoleń Poznaniaków, szerzej – Wielkopolan synonimem skutecznej walki o wolność, godność i prawdę.
Impreza zorganizowana w Auli Uniwersyteckiej w ostatni wtorek października miała kilkusetosobowej publiczności, w tym wielu potomkom powstańczej rodziny przywołać wspaniałe tradycje wielkopolskiej muzyki, przypomnieć pochodzących z naszego regionu twórców. Klimat koncertu był daleki był od patosu, zadbano też o to aby stylistyka utworów była możliwie różnorodna.

Za całość koncepcji artystycznej ponad dwugodzinnego koncertu odpowiadali muzycy i kompozytorzy – Piotr Kałużny i Piotr Wiza. To oni zdecydowali się zmaterializować pomysł realizacji koncertu, z którym od dawna nosił się znany poznański animator wydarzeń muzycznych, dziennikarz, prywatnie syn Powstańca Wielkopolskiego – Krzysztof Wodniczak. To oni też prowadzili na scenie, towarzyszące kilkunastu występującym solistom zespoły: Sunflower Orchestra Piotra Wizy, a także Trio Piotra Kałużnego. Oprawę muzyczną tworzył również Chór i Orkiestra Zespołu Szkół Muzycznych w Poznaniu pod dyr. Wiesława Bednarka.

Owe połączenie rutyny i doświadczenia z młodością widać było wyraźnie na scenie. Obok mającego za sobą już grubo ponad 100 lat działalności Chóru Arion (utwór „List do Ojczyzny – Rzeka nieba”), pojawili się uznani, wywodzący się z Poznania, a obecni na afiszach od kilkudziesięciu lat artyści: Piotr Kuźniak („Spoko”), Grzegorz Kupczyk („Świece i deszcz”); Piotr Schulz („Czas uczy nas pogody”), czy Grzegorz Tomczak („Rzeka”), Dariusz Rennert („Komunia”), zespół wokalny Konsonans („Ojczyzna”), jak też nieco zapomniana już, niegdysiejsza miss festiwalowych obiektywów, która zresztą nic nie straciła ze swego uroku, Halina Benedyk („Frontiera”). Z drugiej zaś strony, zebrani zobaczyli przedstawicieli kolejnych pokoleń wokalistów z cenioną, występującą dziś we wrocławskim Teatrze Muzycznym Capitol, choć pochodzącą z Poznania Justyną Szafran („Albatros”); Marianną Ćwiąkałą („Nim wstanie dzień”), Dominiką Narożną („Tęsknię chwilą”), Eweliną Rajchel („Tutaj jest dom”), Julią Rosińską („Dobre słowo”) czy Filipem Popówem („Nad przepaścią”). Całość prowadził Andrzej Błaszczak.
Koncert był ciekawym i ważnym wydarzeniem artystycznym, związanym wprawdzie z rocznicą wybuchu Powstania Wielkopolskiego, jednak w istocie przypominającym wspaniałe momenty i ciekawe osobowości poznańskiej wokalistyki. Usłyszeliśmy zarówno te głosy, które towarzyszyły nam od lat, jak i artystów, przed którymi muzyczna przyszłość dopiero się otwiera.
(MJ)

SZUKAJ ŹRÓDŁA BY ZNALEŹĆ SIEBIE…
POZNAŃSKA MUZYKA WOLNOŚCI

„Poznańska Muzyka Wolności” to muzyka wolności nas wszystkich – mówiła publiczność zgromadzona w Auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, 29 października br. Artyści legendarni i tacy wykonawcy, którzy najlepsze tradycje polskiej piosenki związanej z Grodem Piastów traktują jako legendę – piszę o tym z pełnym przekonaniem, gdyż otrzymałem zaproszenie do zaśpiewani na tym koncercie, a co się z tym wiąże – poznałem jego kulisy.

Chłodny dzień. Jasne Przedpołudnie. Za oknem deszczu oraz tęczy brak… chwilowo… Kilka minut później od Krzysztofa Wodniczaka przyjmuję propozycję godną bezchmurnego nieba. Myślę jedynie jak oddać klimat piosenki, której teledysk został nagrany przy udziale reprezentantów 15. Pułku Ułanów Poznańskich, nastroju Pałacu w Będlewie i… Gdy dowiaduję się, że wystąpię z Sun Flower Orchestra, czuję się uspokojony. Potem II Skrzydło Lotnictwa Taktycznego. Rozkładamy wspólnie skrzydła. Nucimy, gramy, aranżujemy emocje. Wiemy o co w tym chodzi. Pięć lat temu nagraliśmy wspólnie z Zespołem Autorskim Delikatni zaskakującą nawet dla nas samych wersję piosenki z moimi słowami pt.: „Trzy mosty” i „Stay Here One Day”. Teraz z zespołem Anno Domini przygotowujemy „List do Ojczyzny – Rzekę Nieba”. Już po paru próbach okazuje się, że to niebo może być niebem, a rzeka odnajduje swój nurt…
Dopływamy do brzegu wieczoru, który gromadzi blisko 800 nut – bo tak mówię o publiczności, która wtedy biła brawo. Pierwszy utwór koncertu wykonany z orkiestrą pod akordem pomysłowości Piotra Wizy oraz z Chórem Męskim C.K. Zamek ARION. Śpiewamy o wolności, która jest w nas… za którą tęsknimy… Schodzę ze sceny wraz ze współwykonawcą Anną Hetmańską. Siadam wśród publiczności. Słucham kolejnych „pierwszych” w swojej ważności utworów moich scenicznych przyjaciół: Haliny Benedyk, Eweliny Rajchel, Piotra Kuźniaka, Dariusza Reinerta, Piotra Kałużnego, Grzegorza Kupczyka…
Po blisko dwóch godzinach finał. Wszyscy artyści na scenie raz jeszcze i wielogłosowo, bo wolność nie jest jednotematyczna. Skandujemy pieśń zaintonowaną przez Grzegorza Tomczaka – „Ja to mam szczęście, że w tym momencie – żyć mi przyszło w kraju nad Wisłą”. Tak, to jest ten moment, by na refren przywołać słowa „Listu do Ojczyzny” – „Tradycja pieśnią jest dla odważnych / nieznany bohater ma imię prawdy / poznaj w niej nowych zdarzeń bieg / dom ojczyzny jak ten pewnik (…) Szukaj źródła, by znaleźć siebie / szukaj siebie by odkryć źródło”. Tego wieczoru je odkryliśmy.
Dominik Górny

x

Zobasz także

„Wyścig Jaszczurów” po raz 10.

Nieprzerwanie od dziewięciu lat odbywa się festiwal filmowy pod nazwą Festiwal Niezależnej Twórczości Filmowej Osób ...