Trudno jednoznacznie stwierdzić, jakimi walorami kulturalnymi przyciąga Poznań. Na pewno wydarzeniem bez precedensu od lat pozostają Międzynarodowe Warsztaty Tańca Współczesnego. A to wszystko za sprawą wytężonej pracy dyrektor Polskiego Teatru Tańca, Ewy Wycichowskiej.
Historia tychże warsztatów zaczyna się na długo przed emisją programów typu ?Taniec z gwiazdami?, czy ?You Can Dance?, które od wielu lat zalewają ekrany naszych telewizorów. Jednak dopiero na fali popularności wyżej wymienionych, działalność i ciekawa oferta skierowana do uczestników bez jakichkolwiek ograniczeń wiekowych mogła zostać i została dostrzeżona. Cierpliwość i długie czekanie na organizacyjny i komercyjny sukces, opłaciło się , gdyż dostanie się na wymarzone zajęcia prowadzone przez znakomitych instruktorów graniczyło w tym roku z cudem. Wystarczy wymienić takie nazwiska jak Andy Lemond, specjalizującego się w jazzie i modern jazzie, Thierry Verger, którego unikalny styl łączy sztuki walki z elementami jazzu, czy Rosę Estrellę , która trudni się w stylach latynoskich ze stepem i breakdancem. Wszystko po to, by zaprezentować uczestnikom pełen wachlarz tańca w jego czystej formie, tak pożądanej w świecie komercjalizacji tej dziedziny sztuki. Jest jeszcze ważniejsza rzecz, która charakteryzuje działalność i ideę tegoż eventu. To brak jakiejkolwiek rywalizacji. U nas taniec ma inne funkcje. Ma służyć człowiekowi do spotkania, nabycia nowej, ożywczej energii i prawdy ? deklaruje pomysłodawczyni warsztatów, Ewa Wycichowska. Istotną rolę odgrywa również chęć wyrażania siebie poprzez ruch, a właśnie taniec doskonale stwarza takie możliwości. To dzięki niemu możemy odnaleźć prawdę nie tylko o własnym ciele, ale przede wszystkim o zaspokojeniu walorów duchowych. Potrzeba integracji, obcowania z innymi ludźmi jest swoistym antidotum na szarą i zwykłą codzienność, z którą większość z nas musi się zmierzyć. Wyjątkowy klimat tych warsztatów tańca pozwala zbudować pewien wewnętrzny międzyludzki dialog. Ogromna siła wspólnoty stwarza niesamowite wręcz warunki do stawiania czoła nowym wyzwaniom oraz przezwyciężania lęków związanych z codzienną oceną naszego postępowania, której doświadczamy chociażby w miejscu pracy. Na warsztatach nie poddawani jesteśmy żadnej analizie. Pobyt na ćwiczeniach jest misją, w której uczestniczymy z własnej i nieprzymuszonej woli, ma dawać pozytywną energię i kreować nasze wnętrze. Wszystko po to, by poczuć prawdziwego bodźca do rodzenia się nowych pomysłów. Może nawet i na życie. Można być pewnym, że dzięki tym warsztatom, których kolejna edycja odbędzie się w przyszłym roku, Poznań stanie się stolicą polskiego tańca współczesnego. O ile już nią nie jest.