Powiedzenie „do imentu”

 

Powiedzenie ?Do imentu? pochodzi z języka węgierskiego. Jest to wyrażenie potoczne, w pewnych wypadkach nawet gwarowe. Można spłukać się do imentu, albo na stare lata do imentu zgłupieć. Jednak zawsze wtedy wyrażenie pozostaje nieodmienne.

Przysłówek ?do imentu? ma naprawdę bogatą rodzinę synonimów. Są to: bez reszty, do reszty, do ostatka, bez wyjątku, dokumentnie, doszczętnie, kompletnie, na dobre, na wskroś, z kretesem, ze szczętem, całkiem, zupełnie, całkowicie, do cna i jeszcze kilka innych. Antonimów za to jest znacznie mniej. Wybieram więc tylko dwa z nich: niecałkowicie, niekompletnie. Wyrażenie ?do imentu?, jako potoczne, znane jest z gwary i dlatego czasem mówiło się: ?Jędrek, zostaw te książki, ogłupiejesz z nich do imentu…?.

Na koniec naszych rozważań wspomnę, że można też kogoś do imentu ograć w karty. Zacytuję też pewien, bardzo na temat, wiersz Katarzyny Miller z tomiku Stołeczek, pt. ?Tak się do imentu napełnić?:

Tak się do imentu napełnić
tym wszystkim
co los zsyła
tak się do cna nażyć
wytarzać w pościeli
ciała zaznać
rozkwitu
przekwitu
i zdrady
sięgając tyle
co własne ramiona
dadzą się otworzyć
a rozum
pojmie cudzy i
własny wysiłek
złości dać ujście na swój
nie obcych
rachunek
śmiechu nie trzymać w dole
nim się całkiem zagłuszy
poznać
swoją miarę
użyć
swojej miary

x

Zobasz także

Zadziać się

Coraz powszechniej słyszymy, że używa się czasownika zadziać się jako synonimu wydarzyć się. Nie do ...