W najbliższą środę, 15 czerwca 2011, o godz. 18.30 w poznańskim Domu Brytanii na Starym Rynku 37 (tel. 61 851 68 51) odbędzie się spotkanie z Iwoną Stoińską-Kairską tłumaczką książki kubańskiej poetki i pisarki Eydy Machin pt. ?Pomosty?, która jest opowieścią kobiety o tym, jak ciało zmaga się z cierpieniem fizycznym, a serce z rozdzierającym bólem wygnania. Wstęp wolny.
Wewnętrzny wszechświat autorki rozrasta się bardziej niż świat zewnętrzny. Przechodząc od retrospekcji do introspekcji kobieta powraca z nami na swoją ziemię ojczystą − Kubę − miejsce utrwalone w pamięci gdzieś między słodyczą dzieciństwa a rozdarciem świadomości. Jej pozostałe podróże wyznaczają kierunek życia kobiety potrafiącej patrzeć na świat z zachwytem i wdzięcznością. Te pomosty przerzucone między przeszłością a teraźniejszością, między marzeniem a rzeczywistością, stanowią przestrzeń twórczości artystycznej. Odczucia, urywki z życia, przyprawiający o zawrót głowy kalejdoskop: prawdziwie zbawienna fantazja uwięzionego serca. Język powieści jest pełen życia, bardzo bezpośredni, czytelnik odnosi wrażenie, że został przez autorkę zaproszony do rozmowy.
Powieść ?Pomosty? jest pierwszym utworem Eydy Machín napisanym prozą. Została najpierw wydana we Francji, po francusku, a następnie w Hiszpanii w wersji hiszpańskiej. Była prezentowana w USA i Wenezueli. Wcześniej autorka wydała trzy tomiki poezji oraz album fotograficzny opatrzony komentarzem poetyckim. Jej wiersze ukazały się drukiem w Wenezueli, Francji i w Niemczech (w wersji trójjęzycznej), zostały też przetłumaczone na język polski.
?Pomosty?, choć napisane prozą, również zawierają spory ładunek poetyki. W swej powieści Eyda Machín przeplata wiele ze swych autentycznych przeżyć i refleksji z fikcją literacką. Powieść ukazuje też czytelnikowi, między innymi, tragiczny nieraz los, jaki był udziałem tysięcy rodzin kubańskich rozdartych w następstwie Rewolucji Fidela Castro. Książka to przede wszystkim podróże i spotkania. To pomosty między teraźniejszością a przeszłością, między cierpieniem i radością, między krajami i kontynentami. Pomosty zawsze łączą, nigdy nie dzielą, pozwalając przenosić się z jednego miejsca do drugiego bez konieczności wstawania z fotela, a czasem stają się wręcz trampoliną, która przerzuca czytelnika do całkiem innej rzeczywistości. Są łańcuchem spotkań i zbiegów okoliczności, podobnie jak się to dzieje w życiu, które jest przeznaczeniem.