Jak było na rejsie”

W dniach 5 – 13 sierpnia 2011 w Poznaniu widzowie i słuchacze mogli wybrać się w rejs Transatlantykiem. Kapitanem był Jan A. P. Kaczmarek, a sam statek miał osiem pięter-pokładów: Kino, Kino Kulinarne, Muzyka, Ekologia, Warsztaty, Panele Dyskusyjne, Master Classes i pokład najniższy, czyli denny, gdzie mieściły się kotłownie i maszynownie. Zapraszam na wycieczkę po Transatlantyku.
Fot. Zdjęcie przedstawia statek poznańskiego biura podróży Niebieska Mila – Carnival Magic z roku 2011

Jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny Transatlantyku to jego korpus oraz płyty poszycia wykonane były i cały czas wykonane są ze stali miękkiej. To dość oczywiste ? nawet jeśli stal normalnie wydaje się twarda, to mamy kilka jej wariantów. Grubość płyt waha się w granicach 19?22 milimetrów. Natomiast wysokość boczna kadłuba to 20 m. Statek ma 8 pięter, choć jedynie 4 pokłady ? 1 pokład to dwa piętra ? dziwne to, ale powiązań na Transatlantyku między różnymi piętrami jest tak wiele, że postanowiono połączyć je w pary pokładowe, choć to i tak nie rozwiązało do końca problemu zależności między piętrowych i między pokładowych. Statek wyposażony jest w 4 windy do przewozu pasażerów i 2 kuchenne, używane wyłącznie przez personel, z reguły kelnerski. Transatlantyk budowany był przez cały rok na wzór innego statku z festiwalowej rodziny – Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie, Berlinale. Festiwal ten istnieje od roku 1951, trwa dwa tygodnie i przypływa do stolicy Niemiec zawsze w lutym. Transatlantyk jednak z krajem tym niewiele ma wspólnego, bo posiada charakter czysto glokalny: jest lokalny, a więc bardzo poznański, oraz nadzwyczaj globalny, czyli otwarty na świat. Tego nikt nie może mu zabrać ? o otwartości Transatlantyku świadczą jego goście i pasażerowie, a także sam program obfitujący w wielkie premiery, nie tylko filmowe. Transatlantyk bowiem to Międzynarodowy Festiwal Filmu i Muzyki.

Zalew filmowy

Na pierwszym pokładzie znajdują się najbardziej podstawowe części Transatlantyku, czyli Kino – piętro 1 (właściwie parter) i Kino Kulinarne ? piętro 2, a więc filmy przede wszystkim. Wspólnie to w sumie 16 sekcji, a w tym ta dla dzieci i dwie inne typowo plenerowe. W ciągu 8 dni pokazano grubo, a nawet bardzo grubo ponad 100 filmów ? niekiedy kilkakrotnie – olbrzymia ich część zgodna była z festiwalowymi założeniami, czyli była zaangażowana społecznie ? nie można przecież np. dzieci angażować w problemy całego społeczeństwa. Trochę głębiej pokładu statku i bliżej kuchni znajduje się Kino Kulinarne. Było ono czymś do tej pory w Polsce nieznanym, ale za sprawą Transatlantyku poznane zostało. Kino Kulinarne składa się z pokazów filmowych połączonych z późniejszym jedzeniem i piciem ? w tym roku na Transatlantyku było ich 5. Jednak obie te czynności, czyli oglądanie i konsumpcja ? trochę wbrew tradycji – zostały oddzielone i najpierw był film, a potem wizyta w kuchni, w której jedzeniu i piciu towarzyszyły rozmowa i dyskusja. Jako szef kuchni przez całe 5 dni występował Wojciech Modest Amaro, kucharska sława międzynarodowa.

Ekologia i Panele Dyskusyjne

Drugi pokład to Ekologia, też ta związana z filmem ? dlatego usytuowana blisko pokładu kinowego ? na piętrze 3. Oprócz tego na statku był także największy bęben świata, na którym każdy, kto tylko chciał mógł zagrać i zaprotestować w ten sposób przeciw GMO, czyli modyfikowaniu genetycznemu, z którym spotykamy się właściwie już wszędzie. Był jeszcze inny akcent ekologiczny ze statkiem związany – dąb ?Transatlantyk? – Dyrektor i Twórca Festiwalu Jan A. P. Kaczmarek i Prezydent Poznania Ryszard Grobelny posadzili go wspólnymi siłami zaraz po zejściu ze statku, w poznańskim parku Marcinkowskim w sobotę 6 sierpnia.

Z Ekologią związane były też, obecne na piętrze nr 4 pokładu nr 2, panele dyskusyjne. Szczególnie jeden, który właśnie ekologii dotyczył. Drugi panel przybliżał temat rewolucji w krajach arabskich i tzw. arabskiej wiosny ludów, która wydarza się dokładnie teraz w krajach islamskich.

Warsztaty i Master Classes

Na pokładzie 3, piętrach 5 i 6, odbywały się wykłady i warsztaty. Dotyczyły one wszystkiego właściwie z filmem i muzyką związanego, było ich mnóstwo i wszystkie one były otwarte dla publiczności. Część z nich wymagała opuszczenia pokładu Transatlantyku i tutaj podstawiany był nawet specjalny autokar dla chętnych. Warsztaty prowadziły same sławy w swoich profesjach. Był na przykład, znany z serialu ?CSI: Kryminalne zagadki Las Vegas?, Alan Rosenberg, który mówił na temat relacji w amerykańskim środowisku aktorskim z punktu widzenia aktora i aktywisty. James Cromwell miał wykład pt. ?Artysta w czasach Apokalipsy?. Christopher Young z kolei prowadził seminaria kompozycji muzyki filmowej. Polaków też nie zabrakło ? byli m. in. Rafał Paczkowski (Ogólne uwagi na temat realizacji nagrań muzyki filmowej), Tomasz Opasiński (Projektowanie graficzne) i Zbigniew Rybczyński (O filmowaniu muzyki).

Muzycznie

Pokład 4 to muzyka w różnych jej rodzajach i odmianach. Piętro 7 zajmowały muzyka klasyczna i klubowa. Piętro 8 z kolei całe oddane było we władanie konkursom kompozytorskim: Transatlantyk Film Music Competition i Transatlantyk Instant Composition Contess. Najpierw piętro 7 ? w sumie było aż 10 koncertów muzyki klubowej i tylko 5 klasycznej, wliczając w to Galę Finałową, na której rozdawano nagrody, ale nie dodając przesłuchań konkursowych. Jan A. P. Kaczmarek powiedział, że nasz debiut wypadł bardzo dobrze ? na rejs Transatlantykiem mogliśmy przecież wybrać się po raz pierwszy ? później dodał też, że za rok będzie więcej muzyki. Wydawać by się mogło, że filmowej – to dobrze. Jeśli chodzi o piętro konkursowe to zwycięzców ogłaszano na początku i na końcu Festiwalu. Zawsze jednak, jak mówił zasiadający w jury producent Richard Gladstein (“Marzyciel?, “Pulp Fiction?): poziomy rywalizacji były bardzo wysokie, zwłaszcza ten w konkursie drugim, w którym uczestniczyło aż stu kompozytorów z różnych stron świata.

x

Zobasz także

Jak Paderewski do Poznania

Liczni pasażerowie na poznańskim Dworcu Głównym PKP w Poznaniu byli w niedziele 15 grudnia, grubo ...