W Piwnicy Farnej ?Pod Blaszanym Kurem? przy pl. Kolegiackim 14/15 w Poznaniu (tel. 61 853 09 29) w czwartek, 23 lutego 2012, o godz. 19.30 odbędzie się wyjątkowy występ kabaretowy. Trzyosobowy, istniejący od roku 1996, a występujący od 1999, kabaret DNO pokaże najnowszy swój program zatytułowany: ?Pocztówki z lodówki?.
Kabaret DNO swoją, co tu dużo mówić, dosyć kontrowersyjną nazwę zawdzięcza ówczesnej szczerości artystycznej wynikającej z całkowitego braku doświadczenia estradowego oraz asekuracyjnej uczciwości w razie niepowodzeń. Na ogólnopolską scenę kabaretową zespół wdarł się w roku 1999 zdobywając na krakowskiej ?Pace? II nagrodę a rok i dwa lata później I miejsce. DNO przez długi okres brało udział w większości festiwali i przeglądów w kraju (?Ryjek?, ?Mulatka?, Lidzbark, ?Paka?, ?OSPA?, Zielona Góra). Wizytówką kabaretu od zawsze były oryginalne pomysły i wyszukane rekwizyty. Zespól jest także twórcą krótkich filmików kabaretowych, z których część emitowana była w TVP2. Ma poza tym w swoim dorobku płytę DVD pt.?Kabaret DNO na złomowisku?, na której znajdują się najbardziej znane i lubiane skecze. Kabaret stroni od polityki i aktualnych tematów publicystycznych. Ulubioną tematyką są zjawiska społeczne, zagadnienia związane z mediami i show bussinesem oraz zwykłą ludzką naturą. Od strony formy pociąga ich to co jeszcze nieodkryte i niewykorzystane, lubią wszelkie wynalazki i wyzwania techniczne. Skecze i piosenki są zróżnicowane i ciekawe, akcja toczy się szybko a cały program przepełniony jest dużą dawką muzyki i bogatą ścieżką dźwiękową. Od 10 lat siedzibą kabaretu jest Pałac Kultury Zagłębia w Dąbrowie Górniczej, z którym zespół od 9 lat współtworzy Festiwal kabaretowy ?DebeŚciaK?.
Skład DNA:
- Jarek Cyba wymyśla te wszystkie ?denne? pomysły i gadżety. W swoim warsztacie konstruuje i tworzy je głównie z odpadów i niepotrzebnych sprzętów. Sam mówi o sobie, że uprawia recykling artystyczny. W zespole trwa od samego początku. Przygłuchy nerwus i uparty pragmatyk. Lubi sam prowadzić wszystkie projekty od początku do końca. Największa fleja w zespole, lubi piwo powtarzając, że liczy się głównie wnętrze. Widocznie dlatego najlepiej gra mu się pijaków i chamów. W stresie trochę się zacina, dlatego nie lubi wszelkich wywiadów i improwizacji. Na trzeźwo nudziarz i introwertyk. Ostatnimi laty miłośnik videofilmowania. Jedyny żonaty i dzieciaty w zespole. Z racji na fałszywą skromność nie ma dobrego zdania o tym co robi, ale tak naprawdę nie mógłby bez tego żyć.
- Wojtek Stala to największy imprezowicz w DNIE. Dysponuje na scenie tylko jedną miną – hamowany uśmiech – za co dokuczają mu koledzy. Mówią też, że jest najgrubszy i dlatego gra często w dużych kostiumach np. morsa albo lodówkę, żeby się wypocić. Najmłodszy stażem i wiekiem ale już niedługo się żeni. Zapalony speleolog. Na scenie śpiewa tylko wtedy kiedy musi, dla dobra widzów. Najsilniejszy w zespole, ale za to o gołębim sercu. Niestety ma dwie lewe ręce. Jeśli jakiś rekwizyt się zepsuł lub złamał, od razu wiadomo kto za tym stoi. Czasami najpierw coś robi a potem myśli ale i tak z wszystkich denniaków jest najprzystojniejszy.
- Mrówa, czyli Adam Mrozewicz ma duszę poety, niestety nie płodną. Romantyk i zapalony żeglarz. Miłośnik zdrowego odżywiania i podróży. Posiada 3 miejsca zamieszkania, nigdy nie wiadomo gdzie się znajduje, więc właściwie jest bezdomny. W zespole odpowiedzialny jest za wszelkie konferansjerki i oficjalne wystąpienia. Największy erudyta i retoryk. W życiu strasznie roztargniony i lekko zniewieściały. Jako wielka sknera to on jest głównym skarbnikiem w zespole. Śpiewa i gra na gitarze. Na scenie jest jedyną osobą, która wiarygodnie sprawdza się w roli kobiety. Od 10 lat w zespole występuje w tych samych butach i twierdzi, że innych nie zmieni bo te przynoszą mu szczęście. Obecnie można go często spotkać się w okolicach Bielska Białej.
Poza tym za warstwę dźwiękową i oświetlenie w czasie występu odpowiedzialny jest czwarty członek zespołu, Daniel Sobieraj.
?Pocztówki z lodówki?
W najnowszym programie kabaretu zobaczyć można kurtyzanę, znerwicowanego strusia, ostatnie chwile japońskiego kurczaka oraz oczywiście tytułową lodówkę-transformers zamieniającą się w najnowszy cud techniki. Jest także skecz o tanich liniach lotniczych i nie zabraknie też rodzimego hip- hopu, a wraz z ekwilibrystycznym pokazem breake-dance na scenie pojawią się MC Muszla i DJ Klozet.
Bilety:
25 zł.